czwartek, 17 września 2015

Rozdział 3

Jest godzina 5:30 dostałam nagle gorączki i sucho mi w gardle muszę jak najszybciej napić się wody, ale moje ciało jest ociężałe i ciężko jest mi się poruszać. Ledwo wyszłam z łóżka i na ślepo szłam w stronę kuchni. A w dodatku muszę brać lekarstwa na uspokojenie. Przez szybki rozpęd i ciężkim ciałem potłukłam szklankę, która upadła na stopę i zaczyna krwawić. Ten harmider usłyszał nowy współlokator Gakupo, który przybiegł w stronę hałasu. Zapala światło i widzi nagle mnie pół żywą z krwawiącą stopą i potłuczoną szklanką.
 -Co tu się stało ?! -krzyknął fioletowo włosy.
 -Emm...poszłam do kuchni, potknęłam się i szklanka mi spadła na stopę- oznajmiłam. W tym samym czasie pobiegłam do kranu i napiłam się wody jednocześnie szukałam bandażu.
 -Pomogę ci-powiedział Gakupo.- powiedział, owinął moją nogę bandażem.-połóż swoją rękę na moim ramieniu. Zaprowadzę cię do pokoju. Po drodze fioletowo włosy dopytywał mnie co jak ja to zrobiłam ale ciągle mu tłumaczyłam, że chciało mi się pić. Gdy już dotarliśmy do pokoju, położył mnie na łóżku. 
-Co robiłaś w  kuchni o tej porze ?-pytał się Gakupo.
 -Ile mam to powtarzać-powiedziałam. 
-Czemu trzymasz tak lekko zniszczonego pluszaka?- odparł fioletowo włosy. 
-Jest wyjątkowy, dlatego go nie wyrzuciłam.-oznajmiłam m. Ciekawe czy w ogóle sobie przypomniał tamten dzień. Nie miałam siły już mówić. 
-Emm...spoko-odpowiedział Gakupo. Nieoczekiwanie wszyscy wtargnęli do mojego pokoju. 
-CO TU SIĘ STAŁO ?!-krzyknęli wszyscy jednocześnie. 
-Jak przyszedłem do kuchni to zobaczyłem Luke z krwawiącą stopą do tego rozbitą szklankę, Więc wnioskując Luka-chan poszła do kuchni, potknęła się i spadła jej szklanka na nogę-oznajmił wszystkim fioletowo włosy. 
-Ej-powiedziała Miku ,podeszła do mnie i przyłożyła swoją rękę do mojego czoła-ona ma GORĄCZKĘ !
----------------------------------------------------------
Dzisiaj taki króciutki rozdział
Mam nadzieję,że się spodobał a ja idę pisać kolejny :3
Do zobaczenia w nowym rozdziale :')

3 komentarze: